Mefistofeles

Imię: Mefistofeles (Mefisto)

Nazwisko: -

Wiek (prawdziwy): stworzony za czasów Adama i Ewy

Wiek (fizyczny): 27 lat

Wzrost: 179cm

Waga: 66kg

Orientacja: Hetero

Zawód: książę Piekieł/ sprawuje władze nad torturowanymi potępionymi

Rodzaj: Diabeł/ Upadły Anioł

Moc: Ożywianie rzeczy nieożywionych, tworzenie pola siłowego, kontrolowanie innych i sterowanie umysłami, teleportacja

Wygląd: Mefisto jest bardzo szczupłym mężczyzną, o normalnym wzroście. Posiada charakterystycznego, czarnego irokeza. Ma ładne, jasno zielone oczy, z odrobiną żółtego.

Zazwyczaj ubrany jest w biały t-shirt, luźną, czarną marynarkę z podwiniętymi rękawami oraz niepasujące do niczego- zielone conversy (tak, zakochał się w tym ludzkim wytworze).

Charakter: Mefistofeles jest osobą bardzo porywczą, pełną energii i nierozważną (przez głupotę zawarł umowę z aniołami).  Nie cierpi kiedy mu się rozkazuje, a nawet jeżeli ktoś taki rozkaz wyda, to i tak go zignoruje i zrobi to co uważa. Zwykle źle to się kończy.

Zawsze był niedoceniany przez Niego, i to między innymi spowodowało że dołączył do sojuszników Lucyfera i że stał się diabłem.

Jest kreatywny i bardzo lubi niektóre przedmioty wymyślone przez ludzi; często ubiera się jak człowiek (irokez i conversy są tutaj przykładem).

Sprawuje również władze nad torturowanymi potępionymi, co daje mu się ponieść wyobraźni. Wszystko co się dzieje Potępionym jest tylko i wyłącznie, pomysłem Mefistofelesa. Są one dość brutalne, pozbawione litości, doprowadzające więźniów momentami nawet do płaczu (co się zwykle nie zdarza, pozbawionej emocji duszy).

Wielu diabłów może za nim nie przepadać, przez jego niewyparzony język i brutalność. Przez swoje zachowanie stał się samotnikiem, a trzeba podkreślić, że Mefisto  nie cierpi samotności. Zwykle to nie on się odsuwa od innych, a inni od niego co go bardzo... boli (?)

Mefistofeles jest uzależniony od muzyki. Najczęściej jest to metal i rock (i tu znowu ziemskie zespoły), np. AC/DC. Puszcza piosenki swoich ulubionych zespołów podczas torturowania, bo jak on to mówi „dodaje to emocji i charakteru”.